W Siedlcach Pizza Kampa zaprasza do dwóch lokali. Wybrałem się więc do jednego z nich aby posmakować pizzy. Mój wybór padł na lokal przy ul. Starowiejskiej. Byłem i zobaczyłem….
Udało mi się zaparkować bo dzień był wolny od pracy. W lokalu spokój tylko muchy były nieznośne. Chwile błogo płynęły do czasu jak jakiś miłośnik śpiewu, próbował swoich sił ale szybko go uciszono. Dodam, że lokal przyciąga … bo piwo jest również w ofercie.
Pizza została zamówiona pozostało tylko czekać na jej podanie. Czas ten spożytkowałem na zapoznanie się z wystrojem lokalu. Nie przypadł mi do gustu. Na 1 piętrze zniszczone i brudne meble, odpadająca farba, brak serwetek na stołach…
Czekałem cierpliwie na coś lepszego …na pizze ale wystrój nie wróżył niczego dobrego.
Po jakimś czasie pani wniosła pizze, dwa sosy i narzędzia pomocne do konsumpcji.
Nie będę już poświęcał czasu na opis pani gdyż chciałbym przejść do wrażeń jakie doświadczyły moje kubki smakowe.
Pizza smakowała znacznie lepiej niż bym się tego spodziewał. Choć kilka zastrzeżeń się znajdzie.
Ser bez smaku a było go trochę na cieście więc odgrywał znaczącą rolę.
Chcąc skrócić te historię, ośmielę się powiedzieć, że najlepsze w pizzy było ciasto.
Obsługa miła ale uprzejmością nie da się nadrobić wszystkich niedociągnięć.
Byłem, zobaczyłem i przeżyłem.
P.S. Za jakiś czas przekonam się co słychać i czuć na ul. Kazimierzowskiej. Czy warto się fatygować? Czekam na opinie.