Bank PKO BP SA i odpływ gotówki

Może informacja ta komuś się przyda aby odzyskał parę złotych. Pewien obywatel Siedlec posiada konto w banku PKO BP SA. Nic w tym nie byłoby nadzwyczajnego (z wyjątkiem ogromnych kolejek) gdyby nie pobieranie z konta małych kwot za usługi, które nie są świadczone.

Na koncie pojawiły się transakcje za wysyłanie wyciągów jednorazowych, których nasz bohater nigdy nie dostał i nie zamawiał. Procedura ta trwała kilka m-cy zanim on to zauważył. Wykonał kilka telefonów (bo jeden to za mało) aby reklamować ten odpływ gotówki. Pani już „na właściwym stołku” poinformowała go, że to wszystko przez wprowadzenie nowego systemu i wkrótce wszystko wróci do normy jak i (oczywiście) wróci gotówka na konto.

Nic takiego się nie stało. Wróciła tylko kwota pobrana nie słusznie w jednym miesiącu, zaś za pozostały okres, zwrotu nie było widać. Drugi telefon nic nie pomógł jak tylko usłyszał zapewnienie, że pieniądze zostaną zwrócone. Mijają już kolejne długie tygodnie a pieniędzy (czyt. zwrotu) jak nie było tak nie ma.

Przypadek ten jak się okazało nie był jedyny.

Jeśli posiadasz konto w wyżej wymienionym banku może warto przejrzeć wyciągi 🙂

P.S. Szkoda, że nie zadzwonią i nie wyjaśnią zaistniałej sytuacji. Każdy bank ma telefon do swojego klienta. Pozostaje tylko klientom dobijać się do Banku.
… a mówiło się kiedyś, masz to jak w Banku 😀

4 komentarze do “Bank PKO BP SA i odpływ gotówki

  1. Salma

    Od dawna mam konto w PKO BP.wszystko było O.K dopóki nie zaciągnęłam tam kredytu hipotecznego pod budowę domu.Przy podpisywaniu umowy wszystko brzmiało pięknie w praktyce przy wypłatach kolejnych transzy zaczęły się schody.Podejście do klijenta i jego potrzeb zostawia wiele do życzenia ,a hasło reklamowe bank blisko ludzi,to puste słowa.Załatwiając tam cokolwiek miejcie wszystko na piśmie,bo słowne obietnice są bez pokrycia.

  2. Romek

    Nie „obywatel Siedlec” tylko mieszkaniec. Nie żyjemy w PRL. Co do obsługi w siedleckich oddziałach PKO to faktycznie można mieć wiele do życzenia.

  3. Romek

    Ja bym się upierał za określeniem mieszkaniec, a nie obywatel. Polecam definicję z Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Obywatelstwo.
    „Obywatelstwo – więź prawna łącząca jednostkę (osobę fizyczną) z państwem”. Stąd osoba fizyczna związana z państwem (a nie z miastem) to obywatel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *