W piątek odbyły się obrady siedleckiej Rady Miasta jednak z powodu braku forum nie odbyło się głosowanie nad lokalizacją pomnika śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Krótko mówiąc wyszli radni Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i jeden radny z STS.
Wcześniej zajęli się radni tym co ważne dla miasta i ich mieszkańców a kiedy doszło o pomnika…
kiedy wyszli nie było odpowiedniego quorum do podejmowania uchwał.
Pierwsza przerwa została ogłoszona do godz. 15.00. Druga potrwa do wtorku, 2 kwietnia kiedy to radni wznowią obrady.
Czy jeszcze jeden pomnik jest potrzebny miastu? Czy jest to rzeczą służne wydawać pieniądze kiedy miasto tonie w długach? Czy zamiast szukać pojednania to chcemy stawiać pomnik podziałów?