Dzisiaj w nocy pewien obywatel postanowił zobaczyć miasto Siedlce z góry. Wdrapał się na maszt i nie chciał zejść choć ładnie go władza prosiła. Siedział na maszcie popijając trunki a policja, pogotowie i straż pożarna z Warszawy trzymała wartę pod słupem kilka godzin. Cóż pomimo, że nawet z Warszawy w jego sprawie przyjechali nie chciał tego docecnić.
Noc była zimna ale państwo opiekuńcze wysłało tylu ludzi, którzy w tak dla niego ważnej chwili mieli mu towarzyszyć. Marzli więc i podziwiali…. 😉
Może następnym razem wystarczy tylko aby na dole poczekało dwóch funkcjonariuszy na niego aby go zakuć i odstawić na komisariat? Czy w tym momencie pogotowie i straż pożarna nie miała nic innego do roboty?